niedziela, 26 stycznia 2014

Od Jack'a

Staliśmy dalej wpatrzeni w skrzynię, skarby i tą.....włócznię?
- Dobra. Tora - spojrzałem na nią - Zajmij się włócznią. Reszta dostanie teraz po części skarbu jeśli mi pomożecie....
Po chwili każdy miał już swój przydział, a ja trzymałem resztę dla tych co zostali na statku.
- Pozostałe skarby zabierzemy na Perłę - zadecydowałem. A teraz skrzynia - oczy mi błysnęły.
Szablą odrąbali kłódkę. Zrobili mi miejsce, a ja uniosłem wieko. W środku
Była masa złota i spory świecący kamień. Błękitny niczym morze.
- Kamień wiedźmy... - wyszeptałem.
Załoga spojrzała na mnie niepewnie, a ja schowałem błyszczący kamyk pod koszulę.
- Wracamy na statek!
Z nieba spadało coraz więcej śniegu. Moją pierś przeszył niesamowity chłód. Nie wieżę w koniec świata.
- Tora idziesz?! - obejrzałem się za dziewczyną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz