środa, 1 stycznia 2014

Od Jack'a

Nie wytrzymałem i wybuchnąłem śmiechem.
- Serio?
- No co ?- spytała z wyrzutem.
- A nic. Każdy. Nie ma dla mnie znaczenia jaki. Każdy działa na mnie tak samo. A tylko to sie liczy.
- Aha...
- Rozumiem, że chcesz zagaić rozmowę. Tego się tak nie robi. Patrz.
Odchrząknąłem porządnie.
- Masz ochotę tu siedzieć, czy może się ruszymy i zrobimy coś pożytecznego? - spytałem teatralnie wrogim tonem.
- Mam zamiar tu siedzieć - odparła dumnie zadzierając głowę.
- Ach taaaaak?
- Tak.
- To muszę ci powiedzieć, z eto nie najgorszy pomysł. Jednak powiedz mi czemu masz taki zamiar?
Tora się zaśmiała.
- Teraz ja powiem. Serio?
Niezrażony czekałem na odpowiedź.
- Czemu? - zastanowiła się - Bo tak.
- To bardzo kobieca odpowiedź.
- A co miała być męska?
- Masz coś przeciwko mężczyznom? - zaśmiałem się.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz