Eleniel strzeliła do Jack'a. Podeszła z szalonym uśmiechem do skrzyni.
Przejechała po niej dłonią a potem podciągnęła rękaw. Spojrzałam na pozostałych
członków załogi. Jack leżał z krwawiącym kolanem. Tora stała z wytrzeszczonymi
oczyma i uniesionymi rękoma. Alicja wyglądała jakby coś kalkulowała. Ale nie
było czasu na kalkulacje. El złapała się za tatuaż na ramieniu i zamknęła oczy.
Skoczyłam w jej kierunku. Pojawił się słup światła. Oślepiona wpadłam na Eleniel
i pociągnęłam ją za sobą w dół klifu. Ostatnim o ujrzałam przed uderzeniem w
wodę były czarne żagle na tle jasnego nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz