środa, 1 stycznia 2014

Od Tory

- Tak, świat opier się na równowadze. Równowadze odwagi i tchórzostwa. Nie odwagi i strachu, bo odwaga bez stachu by nie istniała.
Równowaga dobra i zła, bólu i radości, płaczu i śmiechu.
- Ale ta równowaga może zostać zaburzona. - mężczyzna pokiwał głową.
- Gdy nie ma się czego bać, ludzie robią się zzuchwalsi. A gdy robią się zzuchwalisi, stają się nierozważni. A gdy stają się zuchwalsi, stają się... martwi. - rozbłysły mi oczy.
- Dokładnie. Strach to część instynktu. Człowiek bez instynktu nie jest w pełni człowiekiem.
- Instynkt to właśnie strach, intuicja, reakcja, odruchy, przyjaźń i miłość. Między innymi, bo składa się na niego także agresja, żądza zemsty, nienawiść i cierpienie.
- Czyli ludzka natura. - Jack na mnie spojrzał.
- Wychodzi na to, że człowiek pozbawiony instynktu to człowiek kierowany... w sumie niczym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz