środa, 30 października 2013

Od Jack'a

Joh wyskoczył spomiędzy krzaków z wilkiem w siodle. Spojrzałem na siostrę. Na pewno nie chciała, żebym próbował pomóc Kerte. Ale nie mogę jej tak zostawić.
- No idźcie, proszę droga wolna!
- A żebyś wiedział!  - odkrzyknęła.
Ja już się uspokoiłem, ale ona chyba nie. Co ja jej zrobiłem? Odjechali. Zostałem sam. Chociaż, czyżby?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz