niedziela, 27 października 2013

Od Marty

- A co?
- Nie wiem, bo ona... E... Nie chce by się z nim spotkała.
- Z Jackiem? - poderwał się z nade mnie - A co ci tak zależy, żeby się nie spotkali? Bo robię się zazdrosny - powiedział już spokojniej.
- No wiesz - zrobiłam przekorna minę, gdy uświadomiłam sobie, że on nie wie, że to mój brat.
Podniosłam się. On tez wstał. I spojrzał mi w oczy.
- Zgubiłaś siodło.
- To pojadę na oklep - uśmiechnęłam się.
Podsadził mnie na konia.
- Jedź za mną. Pojedziemy jeszcze w cieplejsze strony, a potem wracamy do lodowego pałacu.
- Dobrze.
Wróciliśmy do domku Ediego. Kotki siedziały w środku i coś piły z ludźmi Ediego. Zostawiliśmy konie w stajni i Edi zaproponował mi spacer.
- No wiesz, tak dla odmiany. Z lodowej pustyni do dżungli.
Uśmiechnęłam się i zdjęłam płaszcz, który dostałam od Ediego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz