piątek, 20 grudnia 2013

Święta - Od Jack'a

Zabawa, tańce, śpiew. Było naprawdę przyjemnie. Prezentów dostałem co nie miara. Ciasteczka od Kala, statek w butelce od nowej elfki. Oj można by wymieniać. I rum! Tak! Tora dała mi idealny prezent, a oprócz tego całus w policzek. Odkorkowałem butelkę. Na co czekać? Podszedłem do Tory.
- A więc tak. Dziękuje - podałem jej butelkę, aby sama spróbowała prezentu - Poczekaj - dodałem zostawiając ja z butelką.
Na tą chwilę musiałem.
- Aarona! Chodźże tu!
Dziewczyna podeszła zdumiona.
- Mam cos dla ciebie. I uprzedzam. Prezenty to nie w moim stylu. Ale masz - podałem jej szpdę zawieszoną u mego pasa.
Zdumiała się jeszcze bardziej.
- Uciekaj i nie rób takiej miny. Ciężko mi ci to oddawać - przejechałem dłonią po włosach.
Przytuliła mnie, co mnie zaskoczyło.
- Dzięki Jack - dała mi buziaka w kącik ust i odbiegła do Daerona z moją szablą.
Wróciłem do Tory i odebrałem jej swoją butelkę.
- Chciałem dopytać się o ten drugi prezent - wtrąciłem, a ona się zarumieniła - No - popukałem palcem w usta i zbliżyłem sie do niej.
Zawahała się.
- No czekam. Wiesz. Moich policzków się nie tyka - uśmiechnąłem się - Obiecuje że coś ci za to dam.
Ścisnąłem w dłoni mój pistolet. Magiczny, po mamie. Nigdy nie pudłuje. Nawet z dużych odległości.

Jeszcze raz postukałem palcem w usta.

(nie ma w policzek XD jak się Jack'a całuje to w usta ^^ nawet Aa, która ma faceta ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz