niedziela, 3 listopada 2013

Od Alicji

-Choć-chwyciłam Felixa za rękę-zobaczysz mój nowy wynalazek-Wszyscy byli już zmęczeni i rozchodzili się do swoich kajut.
Zeszliśmy na dół. Felix zatrzymał się przed pokojem Kath.
-Kto tam jest?-spytał
Weszliśmy do małej klitki i naszym oczom ukazała się Katherine we wcieleniu wilka. Koło nie klęczał jej ukochany. Był niemalże u kresu wytrzymałości. Pod oczami miał ciemne wory, jego oddech był ciężki i trzęsły mu się ręce.
-John!-zawołałam-Na Posejdona jak ty wyglądasz
Podeszliśmy do niego
-Chłopie idź że się wyśpij- Felix położył mu rękę na ramieniu
-Wszystko w porządku-powiedział cicho
Z cieni pokoju wyszedł Morfeusz.
-Siedzi tak niemal cztery dni-zauważył
-Możesz mu pomóc?-spytałam
Bez słowa podszedł do wampira i wysypał nad jego głową złoty piasek. John na daremnie próbował pokonać zmęczenie. Upadł na podłogę.
-Biedaczka nie może się zmienić-Felix położył dłoń na boku wilka
-Wiesz jak jej pomóc?-spytałam z nadzieją
-Możemy poszukać w bibliotece w Gotown...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz