poniedziałek, 11 listopada 2013

Od Jack'a

Kobieta, która przedstawiła się mi jako Aarona i opowiadała niestworzone historie. Niby dlaczego Marta miałaby mnie porzucić? Miałem jej pomóc. Jest przeklęta.
- Czemu miałaby mnie porzucić?
- Tłumaczę ci, że nie wiem. Mnie nie było wcześniej. Poznałam was jak się rozdzielaliście. Poszło o twojego syna z tego co wiem.
Wyprostowałem się.
- Mojego syna? Ja przecież nigdy...
- Tak masz syna z jakąś Kerte.
- Kerte?
- To daremne. On nic nie pamięta - powiedziała kapłanka.
- Ale czemu nie pamiętam?
- Zostałeś oczyszczony.
Zrobiłem zdziwioną minę. Oczyszczony? Z czego?
Aarona wyszła. Zostałem sam z kapłanką.
- I co teraz? Mam nie wiedzieć o co chodzi? Co tam masz?
Spojrzałem na list gończy który trzymała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz