- Dobrze płyniemy - powiedziałam z uśmiechem.
Poszłam do swojej kajuty. Myślałam o swojej przeszłości. Coś mi przyszło do głowy. Wybiegłam z kajuty i wskoczyłam do wody. Popływałam i za 5 min byłam z powrotem.
- Czemu znowu wyskoczyłaś? - zapytał Jack.
- No bo..
- Słucham?
- Mam przyjaciela.
- Kogo?
- Delfina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz