czwartek, 7 listopada 2013

Od Jack'a

Stałem za sterem. Znów na morzu. Co tam Kerte. Tylko... Czemu nie oddała dziecka? Z nim na pewno nie uda mi się pogodzić z siostrą, a po za tym co ja mam z nim zrobić? Poczułem ból w sercu. Mnie tez ojciec nie chciał. Już rozumiem go. I ja mam być taki sam? Nie pozbędę się tego uczucia. Odszedłem od steru.
- Czemu nie stoisz za sterem? - spytała Aarona.
- Bo statki mnie słuchają. Przydatna moc.
- Acha.....
Wziąłem lunetę lezącą, na skrzyni w dłoń. Podszedłem do bakburty. Spojrzałem w kierunku wyspy. Z jakiejś zatoki wypłynął wielki statek. Udało mi się odczytać część jego nazwy. "Zemsta....". Co to za statek? Po pokładzie kręciły się tam zwierzęta. Czarnobrody......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz