niedziela, 3 listopada 2013

Od Marty

- Gotown? - spytałam patrzącej na mnie Alicji - Tak to niedaleko. Jedna wyspa przed naszym celem, a o co chodzi?
- O Kath, Felix mówi, że tam może coś być, co jej pomoże.
- Dobrze, ale dam wam na szukanie jedno popołudnie. A sama załatwię swoje sprawy, bo już tam kiedyś byłam. I mam cos do dokończenia.
- Cudownie - Alicja uniosła się i prawie mnie przytuliła .
Odsunęłam się.
- Przepraszam, ja tak się nie zachowuje. Tak jakoś dziś....
- No już, już. Powiedz reszcie, że się zatrzymamy.
Alicja podeszła do Felixa, który na nią czekał. Powiedziała mu cos i wróciła do mnie.
- Felix to załatwi.
- Dobrze - popatrzyłam na horyzont.
- Nad czym rozmyślasz?
- Nad wiatrem. Nie sprzyja nam, a pościgowi tak.
- Pościgowi?
- No przecież wiesz że nas gonią. I to nie tylko moi rodzice. Widziałam żagle jak byliśmy w porcie. Na horyzoncie.
- Ale następny postój robimy.
- Nie zaszkodzi nam, a może nawet pomoże. Ja się ich nie boje. Jak nas złapią to ich wybijemy i już. A co do twojego towarzysza. Skąd go znasz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz